Na informację o tym filmie natknąłem się zupełnym przypadkiem, gdy szukałem na necie grafiki na dzień kobiet, by wkleić ją na facebookowy profil CinemaFrankenstein (oto ta grafika - klik). Wpisałem w google hasło "frankenstein flower" i pośród fotek monstrum Karloffa trzymającego kwiatki rumianku, pojawiło się poniższe zdjęcie, które z miejsca mnie zaintrygowało, bo nie potrafiłem skojarzyć go z żadnym z filmów opisanych przeze mnie w książce...
Okazało się, że zdjęcie powyższe (i poniższe też) pochodzi z krótkometrażówki wyprodukowanej w 2005 roku w Korei Południowej (reż. Park Young Un). O tym filmie nie ma żadnej wzmianki na IMDb, na googlach także trudno znaleźć o nim jakies bliższe informacje, a o obejrzeniu całego, trwającego 17 minut filmu można jedynie pomarzyć.
Na stronie asiapacificfilms.com znalazłem jedynie opis fabuły, który brzmi mniej więcej tak: Dwustuletni dziś Frankenstein chce umrzeć, ale nie może. Wielokrotnie próbował popełnić samobójstwo, ale nic z tego nie wychodziło. Pogodzony ze swoim losem Frankenstein pracuje na co dzień w lokalnym sklepie. Pewnego dnia znajduje małą kulę (czyżby to ten "magiczny" globus na zdjęciu powyżej?) i jego życie diametralnie się odmienia...
Przyznam szczerze, że bardzo chętnie obejrzałbym ten film. Jakby ktoś z was kiedyś gdzieś na niego trafił, pamiętajcie żeby dać mi znać :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz