poniedziałek, 4 lutego 2013

"The Frankenstein Theory" - pierwsze spojrzenie

"Potwór Frankensteina istnieje i myślę, że potrafię go znaleźć" - mówi do kamery jeden z bohaterów "Frankenstein Theory", w pierwszych sekundach trailera, który kilka dni temu miał swoją światową premierę. Co dalej? Ekipa filmowców zbiera zabawki i rusza na bezkrwawe łowy. Teren poszukiwań wygląda bardziej niż obiecująco: przerażająco niegościnny rejon skuty lodem i zasypany śniegiem. Jest zimno, wkoło góry, lasy i pokryte krą jeziora, nigdzie żywej duszy - w takich okolicznościach traciliśmy monstrum z oczu w finale powieści Mary Shelley. Na trailerze (w dalszej części wpisu) widać też skutery śnieżne, ekipę filmowców uciekającą przed "czymś" oraz "coś" wyszarpujące drzwi jednym ruchem ręki. Przyznaję, że jest całkiem intrygująco i niepokojąco...



Wyeksploatowana do cna formuła "Found Footage" po raz kolejny wraca do gry. Tym razem obejrzymy odnalezione kasety ekipy zapaleńców szukających potwora Frankensteina, znajdujących zapewne nie tyle jego, co potężnego guza. Trailer zaostrza apetyt na film, bo nie pokazano w nim choćby kawałka monstrum. To widoczne jest za to w całości na fantastycznym plakacie (powyżej). Wielki i brzydki potwór kojarzy się z Jasonem z "Piątku 13" ubranym w kożuch; ciekawe, czym będzie mordował - krwawo, maczetą, czy samym faktem pojawienia się, powodując zawał. Czekam z niecierpliwością na gotowy film oraz kolejne doniesienia na jego temat. Tymczasem zapraszam Was do obejrzenia trailera.

"Frankenstein Theory" reklamowany jest jako FILM TWÓRCÓW "OSTATNIEGO EGZORCYZMU" - chodzi o osoby scenarzystów słabiutkiego horroru z 2010 roku: Hucka Botko i Andrew Gurlanda - którzy na plakacie "Frankenstein Theory" widnieją jako producenci wykonawczy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz