Wśród wielu przygód bohatera bajki dla młodych widzów - żółwia Franklina, także znalazł się epizod frankensteinowski. W odcinku zatytułowanym "Franklin: Święto duchów" zwierzęta mają wymyślić straszne przebrania na wieczorny bal halloweenowy. Franklin, podobnie jak jego przyjaciele, nie chce zdradzić za kogo się przebierze i mówi: "Będziecie musieli mnie rozpoznać"...
Gdy Franklin po wielu przymiarkach w końcu decyduje się na pasujące do koloru jego skóry przebranie monstrum, udaje się do pokoju by zaprezentować je mamie. Sytuację oglądamy z perspektywy Franklina; widzimy tylko jego szpony ze szwami i słyszymy jak złowrogo mówi: "Trick or treat" (w polskiej wersji przetłumaczone, nie wiadomo czemu, na "Hokus pokus" :). Zapytany przez "przerażoną" matkę kim jest, Franklin odpowiada złowrogo brzmiącym głosem: "To ja... Franklinstein!", po czym wyrusza na bal halloweenowy. Jak dla mnie, jest nie do rozpoznania spod swojego kostiumu ;).
Podziękowania dla Jeremiego Oświecińskiego
i jego taty za informację o tym odcinku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz