sobota, 27 lutego 2016

"Dom grozy" sezon 3 - trailer #2

No i doczekaliśmy się pełnowymiarowego trailera trzeciego sezonu "Domu grozy" - ZOBACZ TUTAJ. Tym razem fragmenty nowych odcinków zmontowano bardzo dynamicznie, więcej też miejsca poświęcono scenom akcji; są strzały i wybuchy, są też klimatyczne sceny grozy, więc może, w odróżnieniu od nieco ospałego sezonu drugiego, tym razem mniej będzie gadania, a więcej działania ze strony bohaterów. W trailerze wykorzystano nowoczesną, energetyczną muzykę, która nadaje świetnie wyglądającym, malowniczym kadrom, dynamiki. Z niektórych, nakręconych z iście epickim rozmachem scen wynika, że w sezonie trzecim możemy liczyć na więcej akcji w otwartych przestrzeniach, a stylistyka "Domu grozy", telewizyjnego przecież serialu, zaczyna - i dobrze - skręcać w stronę kinowej jakości. Monstrum Frankensteina widzimy w kilku krótkich migawkach, na których jak zwykle Rory Kinnear ma zbolała minę i ciągle coś przeżywa, zamiast uwolnić w końcu swoją siłę i złość. Lily bawi się na salonach i w objęciach Doriana Greya, natomiast sam doktor Frankenstein, wyglądający nieśmiało przez szparę w drzwiach, sprawia wrażenie zepchniętego na trzeci plan. Zobaczymy jak potoczą się losy bohaterów w pierwszych odcinkach trzeciego sezonu. Premiera w maju.



wtorek, 23 lutego 2016

"Frankenstein" Bogusława Lindy - materiał exclusive!

W dniu 23 lutego, wraz z dużą grupą dziennikarzy radiowo-telewizyjnych, miałem zaszczyt wziąć udział w konferencji prasowej z udziałem aktorów i reżysera "Frankensteina" w Teatrze Syrena, połączonej z prezentacją głównych postaci w charakteryzacji i kostiumach, wśród szczątkowych dekoracji. Aktorzy Eryk Lubos (monstrum), Wojciech Zieliński (Frankenstein) oraz Jerzy Radziwiłowicz (niewidomy DeLacey) dwukrotnie odegrali przed fotoreporterami dwie krótkie scenki - pierwszy raz, aby można było zrobić zdjęcia, drugi - aby stacje telewizyjne mogły zarejestrować obraz kamerami. W dalszej części wpisu prezentuję kilka ciekawych, zasłyszanych w trakcie wywiadów informacji, oraz zdjęcia i dwa filmiki mojego autorstwa, z wyżej wymienionymi scenami...

Eryk Lubos /fot. Rafał Donica

niedziela, 21 lutego 2016

"Victor Frankenstein" - recenzja

Oglądając filmy o Frankensteinie, zawsze czekam na coś świeżego, odkrywczego. Coś, co rzuci na nieśmiertelną opowieść zupełnie nowe światło, odsłaniając przede mną nieznane oblicze, tak przecież dobrze mi znanej historii. I jeśli miałbym oceniać film Paula McGuigana przez ten właśnie pryzmat, otrzymałby on ode mnie całkiem wysoką notę. Max Landis, syn słynnego reżysera Johna Landisa („Blues Brothers”, „Amerykański wilkołak w Londynie”), obiecujący młody scenarzysta („Kronika”), postawił sobie bowiem za cel ubranie klasycznej powieści Mary Shelley w zupełnie nowe szaty i zdefiniowanie Frankensteina na nowo. Pierwsza połowa filmu aż kipi przez to od interesujących rozważań na temat Boga, śmierci, natury, moralności oraz barier, których przekraczać się nie powinno. Owszem, w wielu innych obrazach motywy te były obecne, ale dopiero w filmie McGuigana, Victor Frankenstein zdaje się sprzeciwiać boskim prawom w pełnym tego słowa znaczeniu, przepowiadając między innymi wynalezienie in vitro... 

Od lewej: James McAvoy, Daniel Radcliffe

sobota, 20 lutego 2016

"Frankenstein" w teatrze Syrena - zdjęcia z próby

Dzięki uprzejmości Teatru Syrena otrzymałem kilkanaście zdjęć z próby "Frankensteina" (premiera 1 marca) w reżyserii Bogusława Lindy, które nie były wcześniej publikowane. Zapraszam do galerii w dalszej części wpisu...

Eryk Lubos fot. K. Bieliński

środa, 17 lutego 2016

"Dom grozy" sezon 3 - trailer

W sieci zadebiutował właśnie trailer trzeciego sezonu serialu "Dom grozy". Większość krótkich migawek poświęcono pozostałym postaciom; monstrum możemy oglądać tylko na dwóch mało znaczących krótkich ujęciach - w planie ogólnym gdy jedzie na wozie oraz na zbliżeniu (zdjęcie poniżej). Premiera trzeciego sezonu liczącego dziewięć odcinków, zapowiedziana jest na maj 2016. Trailer do obejrzenia TUTAJ


środa, 10 lutego 2016

Nowe uniwersum Universalu

Wieści z Hollywood potwierdzają, że trwają prace nad stworzeniem spójnego, nowego uniwersum, w którego skład mają wejść klasyczne potwory Universalu, a w obsadzie filmów znajdą się gwiazdy wielkiego formatu. Kolejne odsłony ambitnego cyklu mają powstawać co rok. Na pierwszy ogień ma iść "Mumia" (w filmie zaplanowanym na 2017 rok zagra Tom Cruise), następnie "Dracula", "Niewidzialny człowiek" (Johnny Depp właśnie potwierdził swój udział - dobry wybór, zważywszy na aktualny wygląd gwiazdora), "Van Helsing", "Narzeczona Frankensteina" (producenci wciąż walczą o Angelinę Jolie), oraz "Człowiek-wilk" i "Potwór z Czarnej laguny"  - tu trwają rozmowy ze Scarlett Johansson. Autorami wysokobudżetowego projektu zreanimowania klasycznych potworów, są Alex Kurtzman (scenarzysta "Star Trek", "Star Trek: W ciemność" oraz "Transformers") i Chris Morgan (scenarzysta serii "Szybcy i wściekli" części 3-7). Jak zapowiadają obydwaj panowie, mroczne uniwersum Universalu ma stanowić przeciwwagę i alternatywę dla kolorowych superbohaterów z Universum Marvela, którzy niepodzielnie rządzą srebrnym ekranem od niemal dekady - jak to panowie ujęli: "Czas na zmianę tempa"... 


poniedziałek, 8 lutego 2016

"Hotel Transylwania 3" w 2018 roku

Premiera trzeciej części "Hotelu Transylwania" zaplanowana została na 2018 rok. Z funkcji reżysera zrezygnował Genndy Tartakovsky - pomysłodawca cyklu. Druga odsłona zdradzała mocne zmęczenie materiału i wyczerpanie konceptu, więc odejście Tartakovsky'ego jednocześnie nie rokuje zbyt dobrze części trzeciej, co daje nadzieję, że nowy reżyser tchnie w formułę nowe życie. Tymczasem już w roku 2017 przyjdzie nam oglądać serial "Hotel Transylwania", którego fabuła obracać ma się wokół... okresu(!) dojrzewania(!) Mavis(!). Czyżby zapomniano, że siłą napędową "Hotelu Transylwania" był Drakula i ekipa klasycznych potworów (wilkołak, mumia, Frankenstein), a nie jakaś tam wampirza nastolatka? Pamiętacie ewolucje Mavis na BMXie w drugiej części? Serial będzie pewnie pełen takich pierdół, ehhh... normalnie strach się bać. Szkoda, że świetnie zapowiadająca się franczyza (patrz część pierwsza), zalicza powolny zjazd po równi pochyłej, mutując po drodze w jakiegoś telewizyjnego, rzygającego tęczą pokemona, skierowanego zapewne do widowni w wieku przedszkolnym.




wtorek, 2 lutego 2016

"Frankenstein" od... Bogusława Lindy

W warszawskim teatrze Syrena trwają w najlepsze, próby do spektaklu "Frankenstein" w reżyserii gwiazdora kina akcji - Bogusława Lindy ("Psy", "Sara", "Pitbull. Nowe porządki"), ale także reżysera filmowego ("Sezon na leszcza", "Jasne błękitne okna") i teatralnego ("Tramwaj zwany pożądaniem"). Będzie to nasza rodzima wersja sztuki teatralnej autorstwa Nicka Deara z 2011 roku, wyreżyserowanej przez Danny'ego Boyle'a. W oryginalnej wersji w postaci Frankensteina i monstrum - na zmianę - wcielali się Benedict Cumberbatch i Jonny Lee Miller. W polskiej obsadzie zobaczymy Eryka Lubosa jako monstrum i Wojciecha Zielińskiego w roli Frankensteina - nie wiadomo, czy twórcy zastosują ten sam zabieg, co Danny Boyle, i czy panowie będą ze spektaklu na spektakl zamieniać się rolami. W pozostałych rolach zobaczymy m.in. Jerzego Radziwiłowicza (DeLacey), Tomasza Sapryka (Frankenstein senior), Katarzynę Zawadzką (Elizabeth) i Katarzynę Zielińską (żeńskie monstrum). Muzykę napisze Michał Lorenc ("Bandyta", "300 mil do nieba", "Psy"), a scenografią zajmie się Jagna Janicka. Spektakl, jak zapowiadają twórcy, podobnie jak brytyjski oryginał, ma być pełen efektów pirotechnicznych i popisów kaskaderskich. Bogusław Linda tak mówi o swojej sztuce: Rozpoczynając próby nad sztuką widziałem, że bardzo istotna w tym przypadku jest strona wizualna spektaklu. Zdecydowałem się sięgnąć po środki wyrazu, które trafiają do współczesnego widza. W ten sposób społeczne stereotypy stają się bardziej czytelne, przekonujące i wymowne dla publiczności. Premiera spektaklu zaplanowana jest na koniec lutego tego roku. Informacje pochodzą ze strony kulturaonline.pl

Eryk Lubos jako monstrum (zdjęcie z próby) / mat. prasowe