"Frankenstein's Army" Richarda Raaphorsta bardzo mozolnym krokiem wchodzi na ekrany kin. Co jakiś czas pojawia się tylko informacja, że kolejna garstka wybrańców obejrzała film na jakimś festiwalu. Ocen na IMDb nie przybywa, nie wiadomo też kiedy "Frankenstein's Army" trafi do szerokiej dystrybucji, a już w ogóle nie wiadomo, czy trafi na ekrany (w co szczerze wątpię) polskich kin. Tymczasem w sieci zadebiutował krótki klip, z naciskiem na słowo "krótki", gdyz trwa całe 12 sekund ;). Pokazuje znacznie mniej(!) niż dotychczasowe teasery-trailery, na szczęście urywki te to nieprezentowane do tej pory ujęcia, zmontowane dynamicznie, więc klip-teaser skutecznie zachęca do dalszego oczekiwania na premierę. Gdzieś tam podskórnie zaczynam mieć jednak obawy, czy takie krótkie migawki czegoś nie ukrywają, na przykład tego, że w całości "Frankenstein's Army" jest po prostu słaby. Cóż, pożyjemy, zobaczymy, tymczasem zapraszam do obejrzenia klipu oraz wnikliwego obejrzenia wyłapanych przeze mnie klatek, które pokazują się na ekranie przez tak krótką chwilę jak penis Tylera Durdena w "Fight Club"...
Chyba najfajniejsze ujęcie klipu:
tytuł wyłaniający się z rozbitej tafli szkła
Źródła zdjęć:
http://bloody-disgusting.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz