Gdyby żył, dziś kończyłby 114 lat. Mierzący 196 cm Glenn Strange (1899 - 1973) zanim został aktorem, był piosenkarzem, bokserem, rolnikiem, zastępcą szeryfa i jeźdźcem rodeo. Zagrał mnóstwo epizodów kowboyów, rednecków, pijaków, żołnierzy itp. w mało znanych filmach, przeważnie westernach, gdzie najczęściej nie był nawet uwzględniany w napisach. Na koncie ma także kilka mało znaczących ról w mało znaczących serialach. Wyjątek stanowią epizody w "Rawhide" i "Mavericku". Miał tego pecha, że zagrał monstrum Frankensteina dopiero w ostatnim, najsłabszym filmie cyklu ("Dom Frankensteina" 1944 r.), a także późniejszym o rok "Domu Drakuli", skazując się na porównania
już nie tylko
z genialną kreacją Borisa Karloffa, ale i z rolami Lona Chaneya Jr. i Beli Lugosiego - na tle wszystkich z nich wypadając w roli potwora najgorzej. Jednocześnie Glenn Strange miał to szczęście, że trzy lata póżniej zagrał monstrum w jednej z najlepszych komedii wszech czasów - "Abbott i Costello spotykają Frankensteina". Mimo, że były to średniej jakości występy, to właśnie dzięki roli monstrum Frankensteina jego nazwisko stało się znane. Więcej informacji na temat "Domu Frankensteina", "Domu Drakuli" oraz "Abbott i Costello spotykają Frankensteina" znajdziecie oczywiście w mojej książce "Frankenstein 100 lat w kinie". A tymczasem zapraszam do galerii fotosów i ciekawostek na temat Glenna Strange'a...
Glenn Strange bez charakteryzacji
- Pracował po godzinach jako pomocnik Jacka Pierce'a. Ten, wykonywał na nim próbne charakteryzacje monstrum i po nałożeniu jednej z nich stwierdził, że Strange doskonale nadaje się na następcę Borisa Karloffa w kolejnym filmie cyklu ("Dom Frankensteina") gdzie Boris Karloff zagrał doktora Niemanna.
Glenn Strange i Boris Karloff
"Dom Frankensteina" 1944 r.
- Był pierwszym kandydatem do roli potwora z Czarnej Laguny.
Glenn Strange (leży)
"Dom Drakuli" 1945 r.
- Uwielbiał dzieci. Gdy na planie "Abbott i Costello spotykają Frankensteina", będąc w pełnej charakteryzacji potwora, podszedł do córeczki Lou Costello, ta uciekła z przerażeniem.
Glenn Strange (w środku)
"Abbott i Costello spotykają Frankensteina" 1948 r.
- Z racji dużego podobieństwa, często mylony był z Lonem Chaneyem Jr.
- Choć, co oczywiste, Boris Karloff był, jest i będzie najsłynniejszym odtwórcą roli monstrum, firma Universal do celów marketingowych częściej używała wersji Glenna Strange'a.
- W 1969 roku, gazety obok nekrologu Borisa Karloffa zamieściły omyłkowo zdjęcie Glenna Strange'a w charakteryzacji monstrum.
Powyższe treści, podobnie jak pozostałe wpisy na blogu
NIE pochodzą z książki "Frankenstein 100 lat w kinie"
Zawartość książki nie jest i nie będzie w żaden sposób
wykorzystywana na blogu CinemaFrankenstein
Źródła zdjęć, informacji i ciekawostek:
imdb.com
filmweb.pl
wikipedia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz