poniedziałek, 5 listopada 2012

Ninjas vs. Monsters

"Ninjas vs. Monsters" wygląda jak amatorska produkcja i brzmi jak amatorska produkcja, bo, nie oszukujmy się, jest amatorską produkcją. Co zabawne, a jednocześnie nieco smutne, efekty wizualne stworzone przez zapaleńców na, zapewne, domowych komputerach, i tak są lepsze od tych z tegorocznej megaprodukcji z udziałem polskich aktorów z odpadającym wąsem i armią stworzoną za pomocą efektu komputerowego CTRL-C / CTRL-V. W "Ninjas vs. Monsters" nikomu wąsy nie odpadają, ale zapewne odpadnie wiele odciętych mieczami kończyn, bo tytułowi Ninjas zmierzą się w bezsensownych pojedynkach z tytułowymi Monsters. Jak to "łubudu!" będzie wyglądać możecie sprawdzić na trailerze w dalszej części wpisu. Chłopaki fajnie skaczą, szybko się obracają, mocno kopią i celnie uderzają, ale całość i tak wygląda jak wygłupy dobrych kumpli na podwórku zarejestrowane cyfrową kamerą HD. "Ninjas vs. Monsters" jest obecnie w fazie postprodukcji i byłoby chyba lepiej, gdyby w tej fazie pozostał... Finansowany z datków od fanów poprzednich części, ma być zwieńczeniem trylogii Justina Timpane'a. Poprzednie:  "Ninjas vs. Zombies" i "Ninjas vs. Vampires" otrzymały w serwisie IMDb  oceny 3,5/10 oraz 3/10. Jeżeli tak znakomita tendencja się utrzyma, "Ninjas vs. Monsters" może pokonać granicę 2,5/10 i wejść do zaszczytnego grona 100 najgorszych filmów wg IMDb...

Taki fajny fotos, z takiego niefajnego filmu...



Dramat, prawda? Zapowiada się kupa smiechu z przewagą kupy. Jeśli obejrzeliście tę dłużącą się w nieskończoność krótką zajawkę, myślę, że spokojnie możecie  odpuścić sobie cały film. Jedyne, co mogę zaliczyć na plus tej produkcji, to pomysł na walecznego potwora Frankensteina machającego mieczami/nożami, i po raz pierwszy w historii przedstawiającego się jako Wiktor Frankenstein. Niemniej, z kronikarskiego obowiązku, gdy tylko będę miał możliwość zapoznania się z gotowym filmem, nie omieszkam obejrzeć i podzielić się z Wami moimi spektakularnymi wrażeniami z seansu.

Plakat zniechącający do zapoznania się z filmem

Źrodła informacji i zdjęć:
http://ninjaswin.com
http://www.imdb.com/title/tt1748134/


1 komentarz:

  1. Gdyby jeszcze zrobili ten film czarno-biały to jakoś by się ratował (nie było by aż tak widać niedoskonałości kostiumów)

    OdpowiedzUsuń