Na stronie IMDb w planach
filmowych Maxa Landisa i Shawna Levy’ego widnieje tajemniczy roboczy tytuł
„Untitled Frankenstein Project”. Nie jest jeszcze znana ani data premiery
(2013, 2014, może dalej?), ani obsada, ani – jak widać – tytuł, ale jest mocno
prawdopodobne, że za projekt, o ile dojdzie on do skutku, odpowiedzialni będą:
scenarzysta średniej, ale nienajgorszej „Kroniki” oraz reżyser kapitalnych „Gigantów
ze stali”. Max jest synem Johna Landisa, z którym, jako współscenarzysta,
pracował przy monster-movie „Deer Woman” z cyklu „Masters of Horror”. W filmografii
Johna widnieje pamiętny „Amerykański wilkołak w Londynie”, więc, o ile przejął
dobre filmowe geny, jest duża szansa, że Landis Jr. zamiesza w mitologii Frankensteina
nie gorzej niż słynny ojciec w uniwersum wilkołaka. „Kronika” z 2011 roku, choć
bardzo mocno zapożyczała z „Akiry” Katsuhiro Otomo, zahaczając niemal o plagiat,
pokazała, że Max ma smykałkę zarówno do portretowania bohaterów, jak i
wrzucania ich w widowiskowe okoliczności. Młody scenarzysta zanim przystąpił do
napisania własnej wersji „Frankensteina” zapoznał się ponoć z klasyką
Universalu i Hammera, a także powieścią Mary Shelley…
Czy tak będzie wyglądać cyfrowe monstrum?
(fan-art z internetu)