James Dean - przystojniak, łamacz kobiecych serc, outsider, buntownik bez powodu... Zapisał się w historii X muzy występami w zaledwie trzech filmach, z których każdy stał się niekwestionowanym klasykiem. Każdy z nas, szanujących się kinomanów, na dźwięk imienia i nazwiska James Dean ma zapewne przed oczami dwa zdjęcia-ikony aktora: na pierwszym widać przygarbionego, zamkniętego w sobie idola, ubranego w płaszcz, idącego ulicą z papierosem w ustach, na drugim, z filmu "Olbrzym", Dean stoi w pozycji ukrzyżowanego (za symboliczny krzyż robi tu strzelba na której opiera ramiona), a przed nim klęczy Liz Taylor - na marginesie, tego ujęcia nie ma w filmie. Ale chyba nikt z nas, włącznie ze mną, nie zdawał sobie sprawy, że James Dean w swojej aktorskiej karierze wcielił sie także w ikoniczną postać monstrum Frankensteina. Miało to - podobno - miejsce na szkolnej scenie w przedstawieniu "Goon with the Wind" ("Oprych z wiatrem"). Nie mam żadnego potwierdzenia, że informacja jest prawdziwa. Dowiedziałem się o tym od Michała Jasińskiego, a on z kolei znalazł to wcześniej na facebookowym fanpage'u "Z górnej półki". Poniżej zdjęcie Jamesa-monstrum-Deana, jak myślicie, prawda to? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz